Tydzień temu spotkałam na swojej drodze kilka cudownych osób, które nie dość, że przyczyniły się do tego, że miałam fantastyczne chwile, to w dodatku nieco mnie zainspirowały i zmobilizowały do malowania ;)
Pierwsza partia dla cudownych dziewcząt Jacka:
Rycerka Zosia, która pokona nie jednego smoka:
Maki, które - mam nadzieję - przyczynią się do nie jednego uśmiechu i biedronki na szczęście: